Sportcheck

Twój sportowy informator


Grudzień 05, 2018

Nowe twarze sezonu 2019

Koniec szalonego sezonu Yamahy

Zawodnicy wszystkich kategorii MotoGP nie mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek, bowiem tuż po zakończeniu zmagań rozpoczęły się przygotowania do następnego sezonu. Pierwsze testy odbywały się na torze w Walencji gdzie miał miejsce także ostatni wyścig sezonu. Mimo, że początek roku nie zwiastował nic złego dla japońskiego koncernu to im dalej w las tym gorzej. Na początku punktowali wszyscy zawodnicy yamahy, nawet Johan Zarco,  po którym nie spodziewano się zbyt wiele, gdyż jest to dopiero jego drugi rok w klasie królewskiej. Francuz został również najlepszym kierowcą niezależnym, ale na tym kończą się plusy jakie przyniósł bieżący rok. Zawodnicy fabrycznej Yamahy zakończyli sezon na trzecim oraz czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej i biorąc pod uwagę brak konkurencyjnego motocykla względem przeciwników, jest to wynik bardzo dobry. Oczywiście mógłby być on dużo lepszy gdyby nie ciągłe problemy z silnikiem i innymi podzespołami.

Nowi zawodnicy, silnik i wymagania

Zostając w temacie Yamahy i następnego sezonu do japońskiego zespołu dołączył Franco Morbidelli. Młody Włoch poprzedni sezon ścigał się na niezależnym motocyklu Hondy, teraz zasiądzie na maszynie Petronas SRT nowego zespołu, który ma nadzieje powtórzyć trofea z Formuły I gdzie przewodzą stawce. Pierwsze treningi na nowym motocyklu dały wiele do myślenia, ale co najważniejsze dla fanatyków Włocha wypowiada się z dużą dozą pewności co do przyszłego sezonu i samego dwukołowca, mówi iż załapali ze sobą chemię, więc można ze spokojem patrzeć w przyszłość. Zmiany dotknęły także fabryczny zespół, a dokładnie silnik, który w 2018 roku był powodem pasm niepowodzeń zespołu.  Wzrost osiągów japońskiego producenta może potwierdzać wysokie trzecie miejsce dla Valentino Rossiego oraz podium dla Mavericka Vinalesa. Duet Yamahy rozdzielił Marc Marquez – mimo, że Hiszpan zapowiadał, że nie jest w 100% sprawny i testy odbędzie mając już w głowie zbliżającą się operację ramienia. Komfortowe testowanie przerwał deszcz który spadł półtorej godziny przed zakończeniem treningów.

Zamiana ról w Jerez

Po testach w Walencji czas na tor w Jerez, gdzie najszybszy podczas pierwszego treningu był dublet Ducati, a tuż za nimi uplasował się Takaaki Nakagami  na niefabrycznej Hondzie, a tuż poza podium znalazł się Maverick Vinales. Jego zespołowy kolega zakończył przygotowania na odległym 17 miejscu za wytłumaczenie Valentino wskazał chęć sprawdzenia nowych rozwiązań, które miały wpływ na małą ilość czasu spędzonego na torze. W obu treningach bardzo dobrą szóstą pozycje zajmował Franco Morbidelli potwierdzając swoje przemyślenia z toru z Walencji. Mimo ciągłego bólu odczuwanego w barku, Marc Marquez w pierwszym treningu przyjechał na piątym, a w kolejnym treningu na bardzo wysokim drugim miejscu. Przygotowania do przyszłego sezonu mistrz rozpocznie natomiast w szpitalu oraz na sali rehabilitacyjnej. Jak podaje sam zawodnik ma on duże nadzieje na powrót już na testy w Malezji. Dalsze zmiany w yamasze Rossiego pozwoliły na awans z 17 na 11 pozycje w drugim treningu, w którym zwyciężył fantastyczny Takaaki Nakagami.

Cały trening w Jerez

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *